Zdobyła pani dziś siódme w karierze mistrzostwo Polski, ale walka z Tiną Matusińską była chyba bardzo ciężka?
Wiedziałam, że Tina jest dobrze przygotowana, bo w eliminacjach też dobrze pobiegła. Spodziewałam się, że dziś rywalizacja będzie do ostatnich metrów.
To chyba dobrze, bo przez tą zaciętą rywalizację wyniki są lepsze. Dziś co prawda nie uzyskała pani najlepszego wyniku w sezonie, ale chyba cieszy stabilizacja formy i regularnie wyniki poniżej 56 sekund.
To prawda. Cieszę się, że przynajmniej Tina jest na poziomie poniżej 56 sekund i tak jak tutaj mogłyśmy powalczyć. Chciałam pobiec szybciej, ale jest większy wiatr niż wczoraj i się nie udało. Nie ma jednak co narzekać, bo pogoda w Bielsku-Białej jest piękna.
Czy w mistrzostwach Europy zobaczymy panią tylko w sztafecie, czy również w biegu indywidualnym?
W ME koncetrować się będę na sztafecie. Mamy duże szanse awansować na igrzyska. Gdybym pobiegła płotki indywidualnie miałbym 5 biegów w ciągu pięciu dni. To nie miałoby sensu.
W Londynie wystartuje pani na 400 m przez płotki. Sama pani mówi, że to będzie ostatnia olimpiada w karierze. Co chce pani tam osiągnąć?
Marzę, by dojść do finału i to na razie jest mój cel. Plany są takie, by do ME startować w zawodach. Po ME będę już tylko trenować i przygotowywać się do igrzysk.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?