Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Okiem sceptyka: Czy tak źle z polską służbą zdrowia?

Krzysztof Imielski
Dziś Krzysztof Imielski zastanawia się czy z polską służbą zdrowia jest aż tak źle, czy to Czesi przesadzają straszą nią swoich pacjentów?

Nieraz się zastanawiam, jaki fachowiec najbardziej się w rodzinie przydaje. Murarz? Krawcowa? Automechanik? Może jednak lekarz? Przykład z życia: syn wraca do domu o godzinie 18. Leciwy, chory ojciec szczęka zębami, nagle dostał 41 stopni gorączki. Syn bierze bloczek recept, wraca z antybiotykiem, daje zastrzyk. A gdyby nie był lekarzem? Przychodnia zamknięta, zresztą wizyty domowe trzeba zamawiać na kilka dni do przodu. Pogotowie! Może przyjedzie, przemęczona załoga może nie bąknie, że takie zachorowania nie oni powinni obsługiwać. Pacjent pewnie dostanie zastrzyk przeciwgorączkowy... i zalecenie zgłoszenia się do swego rejonowego lekarza. Zespół ratowniczy nie ma czasu na studiowanie obszernej dokumentacji u pacjenta. Czesi też nie są zadowoleni ze swej służby zdrowia, jak pacjenci, tak i lekarze. W odpowiedzi na swe narzekania słyszą nieraz niezbyt uprzejmą radę, by się przenieśli do Polski. Przykro mi, że nasz kraj występuje w roli straszaka, ale nie potrafię wytłumaczyć Czechom, dlaczego w Polsce od lat utrzymuje się dziura pomiędzy przychodnią a pogotowiem. Nauczyliśmy się z tym żyć, jak kiedyś z kartkami na cukier. Z drugiej strony wiem, że rodacy, przebywający w Wielkiej Brytanii, ciepło wspominają naszą służbę zdrowia. Nie jest taka zła, ale jednak wymaga naprawy.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczyrk.naszemiasto.pl Nasze Miasto