- Mieszkam na peryferiach. Najbliższy punkt sprzedaży prasy znajduje się w sklepie, jakieś 600 metrów od mojego domu. Kiosków "Ruchu" w mieście nie ma. Parę lat temu, może pięć lub sześć, pojawiła się oferta zaprenumerowania "Dziennika Zachodniego". Skorzystałem z niej i jestem zadowolony. Przywożą mi gazetę codziennie do domu. Jest to bardzo wygodne, zwłaszcza że jestem osobą w podeszłym wieku, schorowaną - opowiada pan Zbigniew.
Podkreśla, że mimo iż w gazetach często można znaleźć takie same informacje, jakie pojawiają się w telewizji czy radiu, to jednak lubi na jakiś temat poczytać sobie także w gazecie, skonfrontować różne punkty widzenia i z nich wyciągać wnioski.
- "Dziennik Zachodni" jest naszą gazetą, bo pisze o naszych sprawach, o naszym regionie - podkreśla mieszkaniec Czechowic-Dziedzic.
Lekturę "Dziennika Zachodniego" pan Zbigniew zaczyna od przekartkowania całej gazety. Następnie rozwiązuje krzyżówkę, a dopiero później zabiera się za czytanie informacji.
- Według mnie najmocniejszą stroną "Dziennika Zachodniego" jest sport. Głęboki ukłon w stronę redakcji sportowej. Można u was znaleźć mnóstwo ciekawych wiadomości sportowych, zwłaszcza w dodatku "Kibic", poczytać w miarę rzetelne komentarze na różne sprawy. Zresztą dla mnie dodatek "Kibic" to rarytas - dodaje pan Zbigniew.
Nie ukrywa, że w "Dzienniku Zachodnim" powinno być więcej wiadomości z Czechowic-Dziedzic.
- Nie ma u nas wichur, nie nawiedzają nas inne kataklizmy. Widocznie jesteśmy spokojnym rejonem, więc i i pisze się o nas niewiele - mówi Zbigniew Zborek. I pyta z uśmiechem: - A wie pan dlaczego omijają nas różne nieszczęścia? I odpowiada: - Bo tu - mówiąc po staropolsku- dobre ludzie mieszkają.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
