Tak było w hipermarkecie przy ul. Bohaterów Monte Cassino, gdzie w czasie zakupów jedna z klientek włożyła torebkę do koszyka. – Zajęta wybieraniem towaru, nawet nie zauważyła momentu, jak torebka błyskawicznie padła łupem złodzieja. Wraz z nią zginęły dokumenty, telefon komórkowy i pieniądze. Właścicielka wyceniła straty na ponad tysiąc złotych – poinformowała Elwira Jurasz z bielskiej policji. Nieuwaga klienta bielskiego lokalu przy Pl. Mickiewicza była powodem kolejnej kradzieży. Z kieszeni jego kurtki zginął telefon komórkowy o wartości tysiąca złotych. Do kilku kradzieży doszło w autobusach miejskich, gdzie grasowali kieszonkowcy. Z torebek i saszetek ginęły portfele, a wraz z nimi dokumenty i gotówka. Zagubiona karta bankomatowa może być dla właściciela przyczyną niemałych problemów, o czym przekonał się 34-latek ze Skoczowa. Zanim zdążył zastrzec swoje konto w banku, złodziej przy pomocy karty „wyczyścił” je na dwa tysiące zł. Wartościowe rzeczy giną też z samochodów. Na bielskiej ul. Boruty Spiechowicza z otwartego pojazdu zginęła torebka wraz z portfelem, dokumentami i telefonem komórkowym.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?