Ma to zapewnić współpraca między uczestnikami klastra, którymi są m.in. hotelarze, restauratorzy, przewodnicy, zarządcy atrakcji turystycznych, szkoły wyższe, a także firmy działające w branży turystycznej.
- Na początku mieliśmy 30 chętnych, teraz jest już ponad 50 - mówi Anna Zgierska, naczelnik Wydziału Promocji Miasta. Urzędnicy pracują nad strategią tego klastra i jej realizacją. Mają na to dwa lata. Strategia zostanie skonsultowana ze wszystkimi uczestnikami.
- Zbierzemy informację o ich potrzebach, które następnie uwzględnimy - zapewnia Anna Zgierska.
Na utworzenie klastra turystycznego miasto zdobyło unijne pieniądze. Wszystko po to, by zachęcić turystów do przyjazdu pod Klimczok i pokazać im, że warto tu wracać.
W planach klastra są warsztaty, konferencje i udziały w targach. Ale nie tylko. Z wymiernych korzyści warto wskazać na 10 ekranów multimedialnych, które znajdą się u członków klastra w różnych punktach miasta. - Będziemy chcieli, by znalazły się w takich miejscach, w których zobaczy je jak najwięcej osób - przyznaje Zgierska.
Na ekranach będą reklamowane walory Bielska-Białej oraz uczestników klastra. Hitem mogą być magnetyczne karty miejskie uprawniające do rabatów. Urzędnicy już pracują nad ich formułą. Na takich kartach akceptowanych przez uczestników klastra skorzystają turyści i bielszczanie, bo niektóre usługi będą mogli nabyć taniej.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?