Jak informuje Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji, do zdarzenia doszło nocą w lokalu w centrum miasta. Jeden z klientów wszczął awanturę z obsługą.
- Nie chciał uregulować rachunku, który jego zdaniem był zbyt wysoki. Zapłacił tylko część sumy, po czym zaczął demolować wyposażenie. Rozbijał talerze i kufle, raniąc sobie przy okazji dłonie - relacjonuje policjantka.
Personel wezwał na pomoc policjantów, którzy szybko i skutecznie obezwładnili awanturnika. Sprawca szarpał się i wyrywał, chcąc udaremnić zatrzymanie. Zwracał się do policjantów wulgarnymi słowami.
Badanie stanu jego trzeźwości dało wynik blisko 2,5 promila alkoholu. Przewieziono go do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwiał usłyszał zarzuty.
Za naruszenie nietykalności cielesnej policjantów i ich znieważenie grozi mu do 3 lat za kratami. Przed sądem odpowie też za uszkodzenie wyposażenia lokalu, za co grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?